Edyta Górniak is a Scorpio zodiac sign, which belongs to the Water element of astrology, along with Pisces and Cancer. The symbol of Scorpio is a scorpion, which represents intensity. As a Scorpio zodiac sign, Edyta Górniak has a certain charm. She has a way with words, listening intently when others are speaking and making those around her
Edyta Górniak osobiście prowadzi swój oficjalny profil na Instagramie. Piosenkarka, którą na tym serwisie społecznościowym śledzi ponad 500 tysięcy osób, jest w stałym kontakcie z fanami. Mama Allana Krupy chętnie dzieli się tam swoimi zdjęciami, filmikami i przemyśleniami. Przeczytaj też: Edyta Górniak mówi nam o osobach, które ją zraniły, bo urodziły się w krzywdzącej rodzinie. "Oni wywołają konflikt" [WIDEO] Edyta Górniak zgubiła coś ważnego. Prosi o pomoc w odnalezieniu! Edyta Górniak, jak ustalił Jastrząb Post, wystąpi na jubileuszowej gali Telekamer. To właśnie artykuł tego portalu przypomniał gwieździe o tym, że została uhonorowana Platynową Telekamerą, którą... zgubiła. Artystka, podczas nagrywania InstaStories, zaczęła się zastanawiać, gdzie podziała się jej nagroda. Jedną z możliwości jest to, że ma ją jeden z wielbicieli! Serio pytam: czy ktoś z was może wie, gdzie jest moja Platynowa Telekamera? Bo ja czasami dawałam fanom rzeczy na przechowanie. Albo może została w jakimś domu, który wynajmowałam?" - zastanawia się Edyta Górniak. "Please help" - zaapelowała o pomoc wokalistka. Myślicie, że gwieździe uda się odzyskać zgubę? Przeczytaj też: Edyta Górniak: Ludzie drwią z modlitwy, a słowa mają ogromną potęgę Edyta Górniak za swoją twórczość została nagrodzona nie tylko Platynową Telekamerą Górniak jest jedną z najbardziej utalentowanych i utytułowanych piosenkarek w Polsce. Górniak ma na swoim koncie 61 nominacji i aż 25 wygranych w różnych plebiscytach. Najwięcej nominacji, bo aż 15, otrzymała do prestiżowej nagrody Fryderyka. Finalnie Górniak otrzymała 2 statuetki w tym konkursie — za fonograficzny debiut roku (album "Dotyk") oraz teledysk roku ("Dotyk") w 1995 roku. Rok wcześniej wokalistka otrzymała też Wiktora w kategorii "muzyka". Przeczytaj też: Allan Krupa zdobył się na szczere wyznanie. Edycie Górniak będzie przykro? Edyta Górniak ma na swoim koncie też "VIVA Comet Awards" oraz "Eska Music Awards". W 2015 roku za całokształt została uhonorowana Platynową Telekamerą. Piosenkarka dostała także Bursztynowego Słowika na 20-lecie pracy artystycznej. (Tseo/PAT) (Jastrząb Post, Pomponik, Wikipedia)Edyta Górniak - Samples, Covers and Remixes on WhoSampled. Discover all Edyta Górniak's music connections, watch videos, listen to music, discuss and download. Relacje Edyty Górniak i Elżbiety Zapendowskiej jeszcze nigdy nie były tak napięte! Edyta Górniak postanowił odnieść się do krytyki ekspertki od śpiewu i ujawniła tym samym wiele faktów! Okazuje się, że Ela wcale nie nauczyła jej śpiewać. Edyta Górniak ujawnia prawdę o Eli Zapendowskiej Choć dziś Elżbieta Zapendowska i Edyta Górniak nie ukrywają swoich niezbyt dobrych relacji, to kilkanaście lat temu były one całkiem dobre. Z jakiegoś powodu Górniak zadedykowała jej nawet swój album „Dotyk”. Po latach w wywiadzie dla polska diva postanowiła ujawnić, że wcale nie było tak jak się wszystkim wydawało. Wszyscy wierzyli, że to dzięki Zapendowskiej Edyta śpiewa tak dobrze i to u niej brała lekcje śpiewu. –Nigdy nie chciałam tego mówić. Mam kilka takich tajemnic, jeśli chodzi o show-biznes. Ela mi kiedyś pomogła i ja postanowiłam za tą jedną pomoc, też jej pomóc. Moja pomoc polegała na tym, że ja okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc – powiedziała piosenkarka w wywiadzie. Edyta uznała, że to właśnie temu wyznaniu wszyscy poznali Zapendowską. Ja zbudowałam jej legendę, i to musimy powiedzieć sobie szczerze. Nikt nie znał Eli Zapendowskiej na skalę ogólnopolską, ja wszystkich przekonałam, że to jest osoba, u której się warto uczyć śpiewać i muszę się z tego bardzo szczerze wycofać. – wyznała. Edyta wyznała także, że przez lata bardzo ciężko było jej żyć z faktem, że skłamała. Jest mi ciężko w sercu z tym, że przez te wszystkie lata nosiłam taki ciężar, bo ja nie lubię kłamać. Jestem szczera, otwarta. Ale chciałam zrobić dobry uczynek, dlatego, że kiedy pojawiła się możliwość pracy w teatrze dramatycznym i mogłam zacząć spełniać swoje marzenia dziecięce i rozwijać się, to żyłam w bardzo restrykcyjnych warunkach. W takim domu, w którym zupełnie nie było przestrzeni na dzieciństwo. Wiedziałam, że to będzie bardzo trudna przeprawa, żeby przekonać moich rodziców, żebym ja mogła przenieść się do innego miasta i rozpocząć pracę – opowiadała w rozmowie z portalem. Niemniej jednak Górniak przyznała, że gdyby nie ekspertka jej kariera mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej i właśnie dlatego zdecydowała się stworzyć jej „legendę”. Ela rozpoznała mój talent. Ona zrobiła wtedy bardzo ważną rzecz, bo przekonała moich rodziców, że warto puścić mnie do Warszawy. Potem dzięki temu przez wiele lat utrzymywałam rodziców. Natomiast ja za to dedykowałam jej moją pierwszą płytę „Dotyk”. Wtedy żył jeszcze mój śp. menadżer Wiktor. Ja chciałam Eli pomóc. Poprosiłam go, żeby on dał jej pracę przy „Metrze”. Żeby ona robiła rozśpiewki z fortepianem. Mimo że mieliśmy nauczycieli, to przekonałam Wiktora. Więc on ją ściągnął z Opola do Warszawy, dał jej mieszkanie, za które płacił, dał jej pracę – zarabiała i miała pełną opiekę mojego menadżera, a ja wszystkich przekonywałam, że to Ela mnie nauczyła śpiewać. To jest nieprawda – uznała Górniak w rozmowie z Jastrząb Post. Edyta stwierdziła także, że późniejsze telewizyjne sukcesy Elżbiety zostały zbudowane właśnie na tej „legendzie”. Zapendowska jak dotąd nie skomentowała tego „wyznania” w mediach. ela-zapendowska scena z: Edyta Górniak, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA scena z: Edyta Górniak, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA Edyta Gorniak pictures and photos. Edyta Gorniak. pictures and photos. Post an image. Sort by: Recent - Votes - Views. Added 2 years ago by Tomaszwojtaszek. Views: 48. Added 2 years ago by Tomaszwojtaszek. Views: 45. Edyta Górniak zdobyła wielką popularność występując w musicalu "Metro", a później w 1994 roku zajmując drugie miejsce w konkursie Eurowizji. Polska oszalała na punkcie piosenki "To nie ja". Po tym występie kariera artystki nabrała tempa, a swoją pierwszą płytę "Dotyk" zadedykowała Elżbiecie Zapendowskiej, o której mówiła, że nauczyła ją śpiewu. Niestety z biegiem lat, obie panie miały coraz gorsze stosunki. Ostatnio Zapendowska w ostrych słowach skrytykowała też debiutancki singiel jej syna Allana. - Ma 18 lat i parcie na szkło pewnie. Bardzo chce robić to, co zaczął. Nie wiem, czy go rynek nie zabije, bo są lepsi. Ale też ma 18 lat i wychował się w takich warunkach, w jakich się wychował. Przy takiej matce, która plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje (…). On nie dostał ode mnie wpie*dolu. Powiedziałam o dykcji. Powiedziałam, że szczeny nie urywa, też nie zachwyca – powiedziała w rozmowie z Piotrem Kędzierskim. Edyta Górniak broni syna Edyta Górniak postanowiła skomentować krytykę pod adresem swojego syna. Zapewnia, że Allan w ogóle nie przejął się słowami Zapendowskiej. - Ja tego nie przyjęłam do serca i Allan tym bardziej nie przyjął, natomiast to, co mi się osobiście podobało, to to, że kiedy ktoś jego zapytał o to, jak odnosi się do tej oceny, to on nie wiedząc o tym, co powiedziała Ela Zapendowska, powiedział, że chętnie posłucha, bo jeśli to są konstruktywne uwagi i mógłby zastosować jakieś ćwiczenia, to z przyjemnością posłucha. Ja wiedziałam o tym, co powiedziała Ela i taka byłam dumna z Allana, że on wybrnął z taką klasą. On nie zna Eli Zapendowskiej - wyznała w rozmowie z Jastrząb Post. Górniak ujawniła prawdę o Zapendowskiej Od lat jesteśmy świadkami dość ostrych wypowiedzi Zapendowskiej na temat Edyty Górniak i tego co robi. Piosenkarka po 15 latach zdecydowała się wyznać swój sekret! Otóż to wcale nie Elżbieta nauczyła Edytę śpiewu! - Ja zbudowałam jej legendę, i to musimy powiedzieć sobie szczerze. Nikt nie znał Eli Zapendowskiej na skalę ogólnopolską, ja wszystkich przekonałam, że to jest osoba, u której się warto uczyć śpiewać i muszę się z tego bardzo szczerze wycofać - zaczęła artystka i dodała: - Nigdy nie chciałam tego mówić. Mam kilka takich tajemnic, jeśli chodzi o show-biznes. Ela mi kiedyś pomogła i ja postanowiłam za tą jedną pomoc też jej pomóc. Moja pomoc polegała na tym, że ja okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc - wyznaje. Edyta Górniak ostro o show-biznesie: Złodzieje, narkotyki i alkohol Postanowiła opowiedzieć, jak zaczęła się droga Zapendowskiej do popularności: - Jest mi ciężko w sercu, z tym że przez te wszystkie lata nosiłam taki ciężar, bo ja nie lubię kłamać. Jestem szczera, otwarta. Ale chciałam zrobić dobry uczynek, dlatego, że kiedy pojawiła się możliwość pracy w teatrze dramatycznym i mogłam zacząć spełniać swoje marzenia dziecięce i rozwijać się, to żyłam w bardzo restrykcyjnych warunkach. W takim domu, w którym zupełnie nie było przestrzeni na dzieciństwo. Wiedziałam, że to będzie bardzo trudna przeprawa, żeby przekonać moich rodziców, żebym ja mogła przenieść się do innego miasta i rozpocząć pracę. Ela rozpoznała mój talent - mówi. Górniak tłumaczy, że Zapendowska przekonała jej rodziców, żeby nie bronili jej wyjazdu. - Ona zrobiła wtedy bardzo ważną rzecz, bo przekonała moich rodziców, że warto puścić mnie do Warszawy. Potem dzięki temu przez wiele lat utrzymywałam rodziców. Natomiast ja za to dedykowałam jej moją pierwszą płytę „Dotyk”. Wtedy żył jeszcze mój śp. menadżer Wiktor. Ja chciałam Eli pomóc. Poprosiłam go, żeby on dał jej pracę przy „Metrze”. Żeby ona robiła rozśpiewki z fortepianem. Mimo że mieliśmy nauczycieli, to przekonałam Wiktora. Więc on ją ściągnął z Opola do Warszawy, dał jej mieszkanie, za które płacił, dał jej pracę – zarabiała i miała pełną opiekę mojego menadżera, a ja wszystkich przekonywałam, że to Ela mnie nauczyła śpiewać. To jest nieprawda. Allan Krupa Enso o byciu synem Edyty Górniak. Długo nie wiedział, że jest znana! Zapendowska nie jest dla Górniak autorytetem Górniak mówi otwarcie, że Zapendowska nie jest dla niej autorytetem. - Wszystkie programy, do których poszła Ela Zapendowska, jako mój coach i mój nauczyciel, były oparte na tej legendzie, którą sama zbudowałam. Zbudowałam w taki sposób kilka osób, ale większość z nich wykorzystała szansę pozytywnie (...) To, że Ela, mając tyle lat i żyjąc tyle na świecie – rozumiem różne etapy, rozumiem jej zwątpienie, rozumiem, że może być nieszczęśliwa, niespełniona, zła, może potrzebuje uwagi. Ale nigdy nie dałam jej powodu, żeby mówiła cokolwiek złego publicznie przeciwko mojej osobie, albo przeciwko mojemu jedynemu synowi. Ja nie biorę sobie tych słów do serca i Allan też nie. Dlatego, że z całym szacunkiem, to nie jest dla mnie autorytet. Jeśli chodzi o uwagi techniczno-wokalne. Ale postanowiłam po 15 latach jej atakowania, powiedzieć wam prawdę. Sonda Górniak powinna wyjawić prawdę o Zapendowskiej? WPHUB. Edyta Górniak kusi głębokim dekoltem na weselu przyjaciół. Widok niezły, ale to jeszcze nic. Te buty to dopiero zaskoczenie! Strona główna » Newsy » Edyta Górniak kusi głębokim dekoltem na weselu przyjaciół. Widok niezły, ale to jeszcze nic. Te buty to dopiero zaskoczenie! Newsy. 12.07.2022 11:00.
W ostatnich dniach pojawiają się niepokojące doniesienia dotyczące Edyty Górniak. Tuż przed występem na Wiktorach diwa straciła głos i ratowała się playbackiem, do czego przyznała się po zejściu ze sceny. Teraz dostała zaproszenie na scenę od samego Jose Carrerasa w ramach Koncertu Wielkanocnego TVP. Czy gwiazda dała radę wystąpić? Edyta Górniak zmaga się z problemami z głosem Legenda polskiej sceny ma na swoim koncie niezliczoną ilość sukcesów. Niemal trzy dekady temu na konkursie Eurowizji zajęła drugie miejsce, nagrała wiele hitowych utworów i mimo upływu lat nadal jest na topie, a jej piosenki znają całe pokolenia. Artystka przez kilka lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych, a niedawno wróciła do Polski i zadomowiła się z willi na Podhalu. Niedawno jej śladami ruszył jedyny syn, Alan Krupa, któremu zafundowała debiutancki teledysk. Czytaj także: Allan Krupa przerywa milczenie! Zdradził, czy ma kontakt z ojcem Dariuszem Edyta Górniak nie może narzekać na brak zainteresowania i zajęć, a dłuższy odpoczynek od sceny nie nastąpi zbyt szybko. Nadal nie brakuje fanów, którzy pragną usłyszeć ją na żywo. Dlatego też gwiazda pojawiła się ostatnio na rozdaniu Wiktorów, aby dać wyjątkowy występ. Nie obyło się jednak bez problemów, ponieważ artystka… nieoczekiwanie straciła głos. Musiała wspomóc się playbackiem. „Miałam dzisiaj dylemat, czy zrezygnować z wystąpienia- oczywiście, byłby pewnie huragan – czy znaleźć jakiś sposób i ustaliliśmy z reżyserem, że pozostanie ten sam utwór i że wyciągniemy ścieżkę dźwiękową z dekalogu, czyli z koncertu świątecznego, który wspólnie zrobiliśmy w zeszłym roku. Więc wyciągnęliśmy oryginalną ścieżkę dźwiękową i ja dzisiaj właściwie byłam bardziej duchem niż głosem” - tłumaczyła wówczas reporterce Jastrząb Post. Fot. Piotr Molecki/East News Edyta Górniak. Czy wystąpiła z Jose Carrerasem? W perspektywie ostatnich problemów z głosem artystka musiała podjąć ważną decyzję. Bowiem do wspólnego występu zaprosił ją sam Jose Carreras z okazji Koncertu Wielkanocnego TVP pt. „Cud życia”. Wokalistka została postawiona przed niemałym dylematem. Nie była nastawiona pozytywnie do tego pomysłu. Obawiała się, że jej głos nie zdąży dojść w pełni do siebie, a występ u boku Jose jest nie tylko wielkim zaszczytem, ale również zobowiązaniem. Zobacz: Walka ze śmiertelną chorobą, związek z Polką i dwa rozwody. Oto burzliwe życie Jose Carrerasa „Ogromnie dużo stresu z wielu powodów. Po pierwsze to jest wielki honor, kiedy José wraca z zaproszeniem. Odbieram to jako wielki dowód zaufania artystycznego… Spotykamy się regularnie co kilka lat. Po drugie byłam zestresowana tym, że dziś mieliśmy zupełnie inną technologię. Jak się jest gościem tak światowej gwiazdy, to trzeba się dostosować, inne mikrofony, inna technika. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do pracy z takim sprzętem, więc to był dosyć duży dyskomfort, a poza tym, kiedy zaproszenie spłynęło to miałam dużą kontuzję strun głosowych” - wyjawiła w rozmowie z Super Expressem. Ostatecznie gwiazda podjęła wyzwanie i rozpoczęła kurację swojego głosu. Z nadzieją na poprawę wyjechała nawet nad morze, a cały proces wymagał sporego wysiłku. „Na początku powiedziałam produkcji, że z całego serca chcę wystąpić, ale nie wiem, czy dam radę wokalnie. Wtedy usłyszałam od produkcji, że „pan maestro José Carreras, prosi o panią”. Nie mogłam odmówić, więc od razu antybiotyk, jeden syrop, drugi syrop, wlewki, inhalacje… Pojechałam szybko nad morze, żeby złapać jodu i żeby przyspieszyć tę regenerację, żebym mogła zaśpiewać… Jeszcze nie mam takiego głosu, jaki bym chciała mieć na tym koncercie, ale i tak jestem wdzięczna, że wrócił mi w tak szybkim czasie na tyle, żebym mogła wystąpić.” Ostatecznie Edycie Górniak udało się wystąpić u boku światowej sławy tenora. To nie pierwszy raz, gdy ta dwójka współpracowała przy wspólnym występie. „José jest we wspaniałej formie. Jestem szczęśliwa, że udało nam się ponownie spotkać” - podsumowała w rozmowie z tabloidem. Występ z udziałem Edyty Górniak i Jose Carrerasa w ramach Koncertu Wielkanocnego zostanie wyemitowany w Niedzielę Wielkanocną o na antenie TVP1. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTEREdyta Górniak, Jose Carreras, Gdańsk / Sopot Źródło: @
Edyta Górniak ma partnera? Jakiego mężczyzny szuka? Na te pytania wokalistka szczerze odpowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Edyta Górniak ma za sobą kilka związków. Jej pierwszym znanym partnerem był aktor Dariusz Kordek. Następnie media opisywały jej związki z Piotrem Gembarowskim, Piotrem Kraśką, Robertem Kozyrą, Dariuszem Krupą i Piotrem relacja z Krupą zakończyła się ślubem. Para doczekała się syna Allana, który w tym roku skończył 18 lat. Niestety związek rodziców chłopaka zakończył się rozwodem. Diwa ma też złe wspomnienia, jeśli chodzi o inne relacje z mężczyznami, którym zaufała i oddała swoje serce. Jak sama wiele razy opowiadała, padła ofiarą stalkingu, a nawet przemocy. Nie chciała jednak ujawnić, który „eks” podniósł na nią Jastrząb Post porozmawiała z Edytą na temat miłości. Czy artystka jest obecnie zakochana?Edyta Górniak o miłości. Co powiedziała?Diwa wytłumaczyła, dlaczego ludziom wydaje się, że kogoś się zawsze wydaje, że my potrzebujemy drugiej osoby, która będzie nas kochała, po to, by uzupełniła w nas brak poczucia miłości, który zostaje czasami z dzieciństwa, z traum, z różnych przeżyć. To jest niedobre, ale większość osób tak robi, dlatego, że my wtedy szukamy kogoś, kogo stawiamy w charakterze osoby, którym zadaniem jest nas wypełnić miłością, uleczyć, dać poczucie komfortu, bezpieczeństwa, dobroci, czyli otulić miłością. Jakkolwiek miłość jest piękna, to miłość nie polega na tym, żeby odegrać jakąś rolę i uleczyć nas z tego, że ktoś nas kiedyś skrzywdził. Najczęściej jest tak, że każda kolejna osoba stanowi plaster na rany, które rozdrapał lub zadał ktoś inny. Tak jest w przywołała to, jakie przykrości spotkały ją po ostatnim rozstaniu. Przypomnijmy, że już jakiś czas temu wokalistka wyjawiła, co przeżyła. Partner nie tylko ją zdradził, ale też zostawił dla innej kobiety, a efektem nowego związku była ja sobie pozwoliłam na przestrzeń po traumatycznym moim rozstaniu 2 lata temu. To, co ja przeżyłam dwa lata temu, że ja to w ogóle przetrwałam i jeszcze odwróciłam to wszystko na swoją korzyść, to jest naprawdę szok. Nie życzę nikomu takiego oszustwa jakiego doświadczyłam. Ja te dwa lata podarowałam samej sobie. Wykorzystałam ten czas, żeby przyjrzeć się różnym sytuacją i zobaczyć czy ja przeżywając kolejną traumę, nie spowodowałam tego sama w tym znaczeniu, że weszłam w podobną sytuację. Zrozumiałam, że najlepszą wersją samej siebie, która jest szczęśliwa, spokojna, spontaniczna jestem wtedy, kiedy nie ma zakłóceń w postaci – co on tak naprawdę myśli, czy on napisze, czy odpowie, a może on kłamie, a może mnie zdradza wskazała, że ludzie źle rozumieją miłość i próbują przez to dać innym osobom rolę do odegrania. Jej zdaniem prawdziwa miłość jest tylko nauczyliśmy się źle rozumieć miłość, źle ją diagnozować. Wkładamy komuś rolę do odegrania. I sami siebie wkładamy w taką rolę. Prawdziwa miłość istnieje tylko jako bezwarunkowa. Tego doświadczamy jako rodzice. Ale ona obowiązuje we wszystkich relacjach. Prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy każdy ma w sobie wystarczająco dużo miłości, aby każdy siebie wzajemnie obdarowywał w 100 proc. Nie, że jedna osoba jest ograbiona z miłości, połamana, pokaleczona i czeka na kogoś, kto przyjdzie i ją uleczy. To jest jednostronne i nie ma równowagi. Ludzie w równym stopniu powinni być wypełnieni miłością. To jest bardzo trudne, bo my musimy przejść ogromną ilość wewnętrznych spotkań z każdą traumą. Czasami początek jest w dzieciństwie, czasami w poprzednim wcieleniu, czasami w całej linii Edyta również miała niegdyś mylne wyobrażenie o miłości. Wpływ na to miało jej traumatyczne dzieciństwo. Wspomniała też o swoim uważałam, że miłość jest wtedy, kiedy się boję. Kiedy ktoś mnie niszczy, kaleczy, bo ja taką miłość znam. To jest moje dzieciństwo. Więc ja wchodziłam w relacje, w których czułam się tak, jak się nauczyłam rozumieć miłość w domu. Czyli, że nie ma równowagi, czułości itd. Każdy z nas ma do poodsuwania te kamienie i tego nie da się tak do końca wyrzucić z głowy. Trzeba się zmierzyć z tymi emocjami. Bardzo trudno się o tym rozmawia. Jeżeli nie da się porozmawiać z osobą, która zadała te rany, to trzeba to przepracować z bólem wspomina swój jedyny rozwód:Mój rozwód był bardzo traumatyczny, to jak zmarł mój tata i stałam nad grobem zrozpaczona, a ludzie kręcili to telefonami, to naprawdę było kilka bardzo publicznych, traumatycznych przeżyć i wiele z nich było poza kamerami. Każdy z nas nosi swój życiorys, a ja jak widzicie, jestem bardzo pogodna. Ja to wypracowałam. Bardzo szczerze spotkałam się ze wszystkimi cierpieniami – z dzieciństwem, z upokorzeniem, z każą relacją. I dzisiaj jestem tak szczęśliwa, że to ja decyduję, o której wstaje, ile śpię, czy sobie posprzątam, czy nie. Nie muszę się z nikim Górniak jest teraz zakochana?Na koniec Górniak wyznała nam, czy jest aktualnie zakochana. Jak się okazuje, nie ma jeszcze partnera, a na ten moment najważniejsze jest dla niej szczęście syna i moją przestrzeń. Ja jej nie oddam nikomu, kto nie będzie miał swojej przestrzeni tak interesującej, że my będziemy mogli być parą, partnerstwem w przyjaźni, w zachwytach. Nie musimy robić tych samych rzeczy. Ale nigdy dla mnie już mężczyzna nie będzie atrakcyjny dlatego, że on potrzebuje pomocy. Ja przyciągałam słabszych mężczyzn. Mam naturalny instynkt pomóc, pomóc, pomóc. Ale ja ciągnęłam za uszy beznadziejnie leniwych facetów, że nie przepracowali własnych traum. Za to, że ktoś ich poranił, oni krwawili na mnie. Ja nie odpuszczę, dopóki kogoś nie podniosę, dopóki ktoś nie będzie ta szczęśliwy jak ja, dopóki nie będzie miał takich sukcesów, jak ja i nie będzie się budził i zasypiał szczęśliwy. Ciągnę i podnoszę, oddaję swój piedestał, zrobiłam to z wieloma mężczyznami – wystarczy. Nigdy więcej. Teraz ja jestem ważna. Dla mnie samej, dla mojego syna, dla przestrzeni. Dla każdej osoby, której mogę dać szczęście, którą mogę pocieszyć, rozśmieszyć, podpowiedzieć. Jako partner, przyjaciół, jako dobry dokładnie powiedziała, jacy mężczyźni ją interesują, wymieniając pożądane cechy. Dała tym samym do zrozumienia, że ci, którzy zabiegali ostatnio o jej serce, szybko stracili swoją szansę:Dlatego odpowiadając na to pytanie krótszą formą – nie interesują mnie mężczyźni, którzy są rozleniwieni. Na razie nie poznałam nikogo, kto byłby dla mnie tak interesujący, czysty i przejrzysty w komunikacji, i który by nie chciał niczego ode mnie, poza wy na to?Paulina PucułaOd zawsze zakochana w show-biznesie. Uwielbiam podglądać życie gwiazd w sieci i znajomych na Instagramie. Nie wyobrażam sobie dnia bez mocnej kawy i dużej dawki dobrych plotek. Do dzisiaj bez problemu potrafię wymienić nazwiska wszystkich par z "Tańca z gwiazdami".#edytagórniak #allankrupa #ślub Subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/channel/UCOSeIrY8eAi9lEvJ3vq4xEg?sub_confirmation=1Więcej na: https://jastrzabpost.