3 na 4 pełnoletnich Polaków kupując alkohol na własny użytek wybiera piwo. Po alkohol sięga 8 na 10 z nas, a tylko co piąty Polak deklaruje, że w ogóle nie kupuje napojów procentowych

Domowa produkcja alkoholu znana jest od wieków na całym świecie. Trunki, które sporządziliśmy sami są doskonałym dopełnieniem spotkań w przyjacielskim czy rodzinnym gronie. Nalewki robione z letnich, soczystych i pełnych aromatu owoców najlepiej smakują w długie jesienne i zimowe wieczory. Warto więc zastanowić się nad tym, czy nie spróbować produkcji alkoholu w domowym zaciszu, dla własnej satysfakcji i ku uciesze odwiedzających nas gości. W gotowaniu jak i w produkcji alkoholi najważniejszym składnikiem jest...serce! Przygotowując trunki od początku do końca samemu wkładamy w ten proces sporo zaangażowania i miłości. Jednak o czym należy pamiętać, aby domowe alkohole wytwarzane były legalnie? Poniżej znajdziecie wszystko to, o czym powinniście pamiętać zanim zaczniecie przygodę z gorzelnictwem. Produkty winiarskie, cydr i piwoWszystko zależy od tego jaki trunek nas interesuje, czyli jaki rodzaj trunku procentowego chcemy produkować. W polskim prawie istnieje zapis, że alkohole takie jak wino i cydr nie wymagają stosownych zezwoleń co do produkcji. Jeśli więc posiadacie na strychu lub w piwnicy zapomniany gąsior, który pamięta czasy dziadków czy pradziadków, nie wahajcie się i eksperymentujcie! Oczywiście wszystko jest legalne, gdy wytwarzacie produkty winiarskie hobbystycznie (na własny użytek). Sprzedaż musi być prawnie uregulowana. Zapis prawny brzmiący “zezwoleń nie stosuje się do wyrobów winiarskich wyrobionych domowym sposobem, na użytek własny i nieprzeznaczonych do wprowadzenia do obrotu”, ma zastosowanie również do wyrobów spirytusowych. Definicja tych wyrobów zawarta została w unijnym rozporządzeniu z 2008 roku. Mówi ono o tym, że na własny użytek można wyprodukować alkohole takie jak: rum, okowitę, whiskey, wódkę, brandy, gin i likiery. A co z piwem? Otóż ten bursztynowy trunek nie doczekał się stosownego zapisu na kartach prawa polskiego. Jednak jeżeli chodzi o produkcję na własny użytek, czyli produkcję hobbystyczną prawo nie zakazuje jego produkcji, więc pozostaje tylko się cieszyć i spróbować swoich sił również w produkcji tego orzeźwiającego, chmielowego napoju. Oczywiście jak w przypadku wcześniejszych przykładów, wprowadzenie piwa do obrotu wymaga już stosownych zezwoleń i w tym wypadku obowiązują ścisłe obostrzenia. Bimber - czyli alkohol etylowy Jeżeli chodzi o alkohol etylowy, wątpliwości budzi zapis ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. W art 12a wskazano, że: “Kto bez wymaganego wpisu do rejestrów, o których mowa w art. 3 ust. 1 i 2, wyrabia, skaża, oczyszcza lub odwadnia alkohol etylowy albo wytwarza wyroby tytoniowe – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Wydaje się niemożliwym, aby każdy, kto wytwarza alkohol etylowy na własny użytek, w małej ilości, musiał starać o wpisy do oficjalnych rejestrów,które prowadzone są przez Ministerstwo Rolnictwa. Jednak z innego fragmentu ustawy, mianowicie z art. 3 wynika, że wpis do odpowiednich rejestrów dotyczy tylko i wyłącznie przedsiębiorców:“Działalność gospodarcza w zakresie wyrobu, oczyszczania, skażania lub odwadniania alkoholu etylowego jest działalnością regulowaną (…) i wymaga wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność w zakresie wyrobu i przetwarzania alkoholu etylowego”. Drogą dedukcji można więc stwierdzić, że produkcja alkoholu etylowego na własny użytek, więc nie będąca działalnością gospodarczą, nie wymaga wpisu do rejestru i w konsekwencji nosi jest procedurą legalną. Jednak wszelkie wątpliwości wyjaśnia Sąd Najwyższy, który w roku 2014 uznał, że: “Znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych (Dz. U. Nr 31, poz. 353 ze zm.) wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek”. Sędziowie w tym wypadku zgodnie uznali, że skoro w tej ustawie brak zapisów analogicznych jak w “ustawie winiarskiej” o pozwoleniu produkcji alkoholu na własny użytek, to produkcja bimbru (alkoholu etylowego) zawsze wymaga zezwolenia. A co z nalewkami? Nalewki na bazie owoców, produkowane z użyciem alkoholu etylowego o mocy poniżej 80 %, są klasyfikowane do grona wyrobów spirytusowych i z tego względu objęte są ustawowym wykazem wyrobów akcyzowych, do których stosuje się procedurę zawieszenia poboru akcyzy i których produkcja musi odbywać się w składzie podatkowym. Jednak w domowych warunkach, nalewki wytwarza się najczęściej z zakupionego alkoholu, który posiada akcyzę. Zatem jeśli tylko posiadamy legalnie zakupiony spirytus, nie bójmy się konsekwencji prawnych. Możemy się bać jedynie tego, że raz spróbujemy tego hobby to ciężko się będzie oderwać - wiem to doskonale z doświadczenia! Na użytek własny - co to właściwie znaczy? Zapis dotyczący produkcji alkoholu na użytek własny to Dyrektywa Rady 92/83/EWG z dnia 19 października 1992 r., która brzmi następująco: w sprawie harmonizacji struktury podatków akcyzowych od alkoholu i napojów alkoholowych w celu zagwarantowania uczciwego stosowania zwolnień od podatku państwa członkowskie mają prawo zwolnić od podatku akcyzowego piwo, wino oraz inne napoje przefermentowane, niemusujące i musujące produkowane przez osoby fizyczne i konsumowane przez producenta, członków jego rodziny lub jego gości, pod warunkiem że nie dokonuje się ich sprzedaży. Precyzyjny zapis konsumowane przez producenta, członków jego rodziny lub jego gości w polskim prawie odnalazł się w dość kłopotliwej formie na własny użytek. Użytek własny, to w myśl przytoczonej ustawy produkcja i konsumpcja alkoholu (jednak nie etylowego) przez: producenta tego alkoholu, członków jego rodziny i gości producenta. Zatem chodzi o warunki ściśle prywatne i towarzystwo osób, z którymi mamy dobre, bliskie relacje. Absolutnie wykluczone jest podawanie tego typu alkoholi gościom naszych restauracji czy hoteli jak i na wszelkich imprezach, które mają charakter formalny.

Jeśli oddestylujesz do czystego spirytusu to nie będziesz miał smaku grappy, tylko czysty spirytus. Spokojnie wyjdzie Ci winiak (grappa) po przedestylowaniu wina. Metanol będzie, między innymi dlatego się wylewa przedgony. Jeśli skwaśniałe oznacza ocet winny to nic z tego poza octem nie zrobisz.
O-żesz-ty-w-te-i-nazad! – wysyczał groźnie gospodarz w późno emerytalnym wieku w stronę przyjezdnego, który szukał bimbru na zaleczenie potwornego kaca. – Czy to jest bimber?! – podniósł do krzyku głos, wskazując na stojącą między domem a stodołą swojski czarKiedyś w lasach wokół tej podłódzkiej wioski ziemia aż bulgotała od zakopanych w niej beczek z fermentującą zawartością. Ponoć stąd poszedł w lud przepis na tak zwaną grunwaldówkę, nawiązujący nazwą do daty bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku: kilo cukru, 4 litry wody, 10 dag drożdży. – Nos wykręcało, ale własna gorzałka była zdrowsza niż kupna – wspomina czar grunwaldówki pan Piotr, nabywca litra „ślepotki” w kamienicy przy ul. Kilińskiego. – Meliny, panie, zeszły na psy, bo porządnego bimbru nie sprzedają. A zapotrzebowanie na bimber jeszcze wzrośnie, bo rząd chce podnieść cenę najtańszej sklepowej wódki do 32 gruntWolno pędzić bimber czy nie – oto jest pytanie, na które nie dają odpowiedzi najnowsze Jażdżewska, szefowa marketingu łódzkiej firmy „Browin”, próbuje pokazać światełko w bimbrowniczym tunelu:– Piwo i wino domowe można robić bez ograniczeń, natomiast destylacja mocniejszych trunków nie jest prawnie uregulowana. W zasadzie nigdzie nie napisano, że tak zwanego bimbru nie można wytwarzać na własny użytek, ale amatorów domowych mocniejszych trunków blokuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która zabrania nastawiania balonów na jakikolwiek alkohol bez akcyzy. Tak więc kto w mieszkaniu przy Piotrkowskiej wypędzi na przykład litr śliwowicy, wchodzi na śliski grunt – może pójść za to siedzieć, albo nie.– Nie prowadzimy obecnie żadnego postępowania w sprawie bimbrownictwa – informuje aspirant sztabowy Henryk Piękny, komendant komisariatu policji w Błaszkach. – Jest pełno nielegalnej wódki gorszej niż bimber, ale z drugiej strony nie powinno być przy okazji przypomina słynny na całą Polskę proces 35 gospodarzy, oskarżonych o bimbrownictwo. Sąd orzekł wobec nich kary pozbawienia wolności i przepadek mienia w postaci setek litrów bimbru, wyposażenia leśnych gorzelni, o wysokich grzywnach nie wspominając. Podobnych procesów było od kilkunastu do kilkudziesięciu rocznie, a teraz średnio kilka. A w ogóle legalny i nielegalny alkohol rozlewa się szerokim i głębokim morzem, który zatopił przydomowe gorzelnie o wydajności – jak obliczają fachowcy od pędzenia bimbru – litra żółtawego spirytusu na 4,5 hobbyIle można wypędzić procentów z kilograma cukru, do końca nie wiadomo, bo – zdaniem gospodyń domowych – ten nowocześnie rektyfikowany jest mniej słodki niż stary, z umazanych gliną polskich buraków. Ale chyba dostatecznie dużo, jeśli spojrzeć na to przez pryzmat rosnącego zainteresowania bimberkiem własnej roboty. Pęd do pędzenia nie wynika tylko z kalkulacji ekonomicznej. Przy obecnej średniej cenie cukru (ok. 2 zł 20 gr) koszt „wykapania” literka oscyluje wokół 2 zł 50 gr, a z drożdżami, środkiem klarującym i filtrem węglowym jest o 50 gr większy. Robocizny nikt nie liczy, bo robienie bimbru to także hobby. Takie samo, jak zbieranie znaczków, tylko że według nie tylko czerwonych nosów, po dobrze zrobionym bimbrze głowa nie ma prawa boleć, a po nawet legalnej, „polmosowej” wódce boleć za pędzenie na własny użytek znanej na ziemiach polskich od 600 lat okowity wciąż można wpaść w kłopoty. Dlatego gdy do jednej z miejscowości na rogatkach Łodzi zajeżdża w uświęconym tradycją dniu dostawczak z pełnymi bimbru kanami na mleko, posterunkowy taktycznie gdzieś wybywa, bo „jak tu z całą osadą drzeć koty o głupią połówkę”. Przed drzwiami furgonetki staje karnie rządek tych samych klientów. Każdy z petem po mineralnej i odliczoną należnością – 15 zł za półtora litra okowity. – Według wizyt pana bimbrownika zegarki można ustawiać, taki punktualny – chwali dostawcę pan Krzysztof. Właśnie odprawił letnika z Łodzi, który chciał go wynająć do sezonowej pracy przy kopaniu stawiku. – Bo on sobie wyliczył – opowiada łodzianin – że za dwieście złotych z opieki społecznej może codziennie wypijać pół litra bimbru, ukopać za darmo ziemniaków z pola i jeszcze pięćdziesiątak zostanie mu na chleb i słoninę, to po co ma pracować?Real i fikcjaW pewnej miejscowości między Brzezinami i Łodzią na każdej rodzinnej uroczystości, od chrzcin po stypę, na stołach stawia się bimber własnej roboty. Nie tylko tam bimbrownik jest potrzebny, jak sołtys i kościelny czy organista nie przymierzając. Tylko że poluzowanie prawa w sprawie pędzenia mocnego alkoholu oczywiście spowodowałoby jeszcze większy rozkwit już i tak ogromnej produkcji skażonej chemicznie gorzały. Natomiast w Czechach, gdzie można bez problemu i bez akcyzy produkować alkohol „przy kominie”, nie ma plagi pędzenia chachary ze spirytusu technicznego w stodołach i chlewach na przemysłową skalę. To daje do myślenia.
Kwestia legalności produkcji bimbru na własny użytek była dość długo kwestią prawnie dyskusyjną. M.in. 15 maja 2004 w gazecie „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł W. Wróbla „Legalny bimber”, w którym autor sugerował, że w świetle aktualnie obowiązującej ustawy o wyrobie alkoholu etylowego tego rodzaju działalność Z czego destyluje się alkohol? Historia pędzenia bimbru w warunkach domowych ma w Polsce wielowiekową tradycję. Współcześnie jest to co prawda proceder nielegalny w sensie prawnym, ale jeśli ktoś bimber pędzi na własny użytek, nie powinien przyciągnąć uwagi organów ścigania. Trzeba mieć jednak na uwadze, że pędzenie bimbru również na własny użytek może być interpretowane przez władzę jako niedopuszczalne i niezgodne z prawem. Wracając do kwestii destylacji alkoholu w warunkach domowych. Najczęściej taki alkohol pędzi się z zacieru na bazie owoców lub z zacieru na bazie cukru (tzw. cukrówka). Oczywiście do przygotowania zacieru wykorzystać można również ziemniaki, zboża, kukurydzę czy buraki cukrowe (melasę). Wszystko zależy od naszej własnej inwencji i smaków, jakie chcemy uzyskać. Obecnie chyba najpopularniejszym rodzajem zacieru jest prosta w przygotowaniu cukrówka. Destylacja to proces rozdzielenia wieloskładnikowej cieczy na frakcje, poprzez jej odparowanie i skroplenie. W przypadku destylacji alkoholu, procesowi odparowania poddaje się zacier, z którego skrapla się alkohol. W ten sposób z zacieru o niskiej zawartości alkoholu otrzymuje się alkohol o znacznie większym stężeniu. Przy użyciu zaawansowanych urządzeń (destylatorów) można uzyskać alkohol o niezwykle wysokim stężeniu, nawet jeśli tego typu proces realizowany jest w warunkach domowych. Do destylacji alkoholu potrzebny jest nam zacier, źródło ciepła, które pozwoli podgrzać zacier do określonej temperatury – aż zacznie parować i się skraplać, a także zestaw sprzętu do destylacji. Gdy dysponujemy zacierem (w przypadku cukrówki będzie to woda zmieszana z cukrem przerobiona przez drożdże gorzelnicze, zwykle o procentowej zawartości alkoholu w granicach 20%) musimy poddać go procesowi destylacji – w ten sposób pozbywamy się niechcianych składników i otrzymujemy czysty alkohol o wysokim stężeniu. W zależności od wybranej metody destylacji potrzebny będzie nam nieco inny sprzęt. Najprostszą i jedną z najbardziej popularnych metod destylacji alkoholu jest tzw. metoda Pot Still. Używając aparatury tego rodzaju jesteśmy w stanie uzyskać alkohol dobrej jakości o doskonałych walorach smakowych. Bardziej efektywną metodą destylacji, pozwalającą uzyskać alkohol o większym stężeniu jest kolumna z „zimnymi palcami”. W tym przypadku potrzebować będziemy bardziej złożonego zestawu, który pozwala na wielokrotne odparowywanie i skroplenie alkoholu, dzięki czemu możemy uzyskać alkohol o stężeniu rzędu dziewięćdziesięciu kilku procent.

NIE. Produkcja napojów alkoholowych na użytek własny nie jest w żaden sposób limitowana. Można swobodnie produkować w domu wino, wino owocowe, piwo, nalewki czy też cydr. Istotne jest jednak spełnienie warunków produkcji domowej na własny użytek. Trunek musi zostać jednak wytworzony przez osobę fizyczną, domowym sposobem oraz

Litwa rozszerzyła ograniczenia w przewozie tranzytowym towarów z Rosji do obwodu kaliningradzkiego. Od dziś nie będzie tam można wwozić między innymi alkoholu, więc, jak można się spodziewać, ceny mocno pójdą w górę. Litwini blokują tranzyt części towarów do Kaliningradu od połowy czerwca. Powołują się przy tym na ustalenia Komisji Europejskiej, mówiące o tym, że towary objęte sankcjami nie mogą być przewożone przez terytorium Litwy na teren Kaliningradu. Zakaz przewozu obejmuje 40-50 proc. towarów, które były przewożone koleją z Rosji. Mimo że obwód nie jest de facto odcięty od dostaw, bo Rosjanie mogą je przerzucać morzem, Moskwa grozi i stanowczo protestuje przeciwko blokadzie na Litwinach nie robi to żadnego wrażenia. Co więcej - od 11 lipca poszerzają listę towarów, które będą objęte sankcjami tranzytowymi. Są to beton, drewno i… alkohol. Spożycia to zapewne nie zmniejszy - duża część mieszkańców Rosji wysokoprocentowe trunki wytwarza samodzielnie - pędzenie alkoholu na własny użytek jest tam legalne od dawna nie wymaga specjalnych pozwoleń. Co więcej, można go nawet zgodnie z prawem sprzedawać. Oblicza się, że szara strefa to mniej więcej jedna trzecia rynku. W Kaliningradzie będzie musiała swój udział powiększyć, bo Rosjanie pewnie z picia nie zrezygnują. Chociaż konsumpcja alkoholu w tym kraju w ostatnich latach spadała, to nadal średnie roczne spożycie alkoholu na mieszkańca wynosi niemal 12 litrów czystego spirytusu. Niezależnie od tego, mieszkańcy obwodu muszą się przygotować na kolejne ograniczenia od Już za miesiąc, 10 sierpnia, sankcjami zostanie objęty węgiel i inne stałe paliwa kopalne, 5 grudnia olej, a od lutego produkty naftowe.
Co mówi prawo? Wytwarzanie alkoholu na własny użytek jest w Polsce legalne i nie wymaga starania się o zezwolenie, rejestrowania działalności, zgłaszania wielkości produkcji. Samodzielnie wolno zrobić nawet bardzo dużą ilość alkoholu, bo przepisy nic nie mówią o skali produkcji, a jedynie odnoszą się do działalności komercyjnej.

Odpowiedzi „Znamiona przestępstwa z art. 12a ustawy z dnia 2 marca 2001 roku o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 2001 r. Nr 31, poz. 353) wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek.”[5]– co praktycznie znaczy, że produkcja bimbru na własny użytek jest czynem prawnie zabronionym i podlega karze do 1 roku pozbawienia wolności (2 lata w przypadku produkcji znacznych ilości).22 grudnia 2006 weszła w życie ustawa z dnia 18 października 2006 o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych (Dz. U. z 2006 r. Nr 208, poz. 1539), która wprowadza przepisy zgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej. W nowej ustawie znalazł się jednak artykuł 1 ust. 2 mówiący, że nie stosuje się jej wobec napojów wytworzonych domowym sposobem i nieprzeznaczonych do obrotu, a w ust. 3 – że napoje, o których mowa w ust. 2 nie mogą być wytwarzane bezpośrednio w wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej. Artykuł 44 tej samej ustawy mówi natomiast, iż wyrabianie napojów spirytusowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru jest zakazane i podlega karze (tak jak do tej pory – do 1 roku pozbawienia wolności), a wyrabianie ich w znacznych ilościach – karze odpowiednio surowszej (do 2 lat), przy czym sprzęt służący do wyrobu tych napojów podlegać może z wyroku sądu konfiskacie niezależnie od tego, czyją jest jabol domowy mozna bezkarnie hojoto odpowiedział(a) o 19:18 Nielegalne .Chyba ,że będziesz miał/a zezwolenie blocked odpowiedział(a) o 19:18 Full legal. Możesz pędzić ^^ Nie można produkować alkocholu etylowego gdy w procesie go destylujesz, alejest coś w rodzaju luki prawnej, mianowicie, cały wic w kasie której nie dostanie państwo, ale jeżeli nie skożystasz z zacieru a naprzykład użyjesz wina to możesz go destylować do woli. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Niedbalstwo nie zwalnia od odpowiedzialności. Na początku lat 90. Polskę zalała rzeka alkoholu. Zdawali sobie z tego sprawę wszyscy oprócz rządzących. Politycy postawieni przed Trybunałem Polacy lubią domowe alkohole. Wśród znajomych często chwalimy się „swoim” winem, nalewką, częstujemy tzw. samogonem. Dlatego warto znać prawo, by wiedzieć co wolno, a za co grozi więzienie. W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest dozwolona jedynie po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministerstwo rolnictwa. Ten wpis wydawany jest przedsiębiorcom, którzy muszą spełnić szereg skomplikowanych warunków dotyczących kontroli jakości, bezpieczeństwa i spraw związanych z akcyzą (produkcja alkoholu musi się odbywać w tzw. składzie podatkowym, pod ścisłą kontrolą celników). W praktyce oznacza to, że produkcja bimbru na własny użytek, czyli nawet w niewielkich, niehandlowych ilościach, jest prawnie zabroniona i podlega karze do roku pozbawienia wolności, a w przypadku produkcji znacznych ilości, które sugerują zamiar sprzedaży – nawet do dwóch lat więzienia. Fakty są takie, że rzadko w takich przypadkach zapadają bezwzględne kary. Jeśli produkcja nie ma półprzemysłowego charakteru i rzeczywiście może służyć zaspokojeniu potrzeb własnych, można liczyć na złagodzenie kary ze względu na niewielką szkodliwość społeczną. Powinniśmy pamiętać, że sprzęt służący do nielegalnego wyrobu alkoholu może zostać wyrokiem sądu skonfiskowany – niezależnie od tego, czyją jest własnością. Inaczej jest z wytwarzaniem nalewek Produkcja na sprzedaż podlega wielu rygorom i wymaga takich samych pozwoleń i wpisu do rejestru jak produkcja alkoholu etylowego, ale dopuszczono wytwarzanie nalewek domowym sposobem na własny użytek, pod warunkiem, że nie zostaną one przeznaczone do obrotu. Skoro jednak produkcja spirytusu na własny użytek jest niedozwolona, niedozwolone będzie również wytwarzanie nalewek na bazie nielegalnego alkoholu. Aby pozostać w zgodzie z prawem, do nalewek należy używać tylko spirytusu lub wódki z legalnych źródeł. Jednak nawet domowych nalewek na bazie legalnego spirytusu nie można sprzedawać. Przestępstwem nie jest też domowa produkcja wódki, o ile wykorzystujemy do tego legalny spirytus i nie będziemy nią handlować. Natomiast bez obaw o popadnięcie w konflikt z prawem oraz bez ograniczeń ilościowych można produkować na własny użytek wino nieprzeznaczone do sprzedaży. Tym samym przepisom podlega domowa produkcja piwa, cydru, perry i miodów pitnych. Przepisy prawa: Ustawa z dnia 2 marca 2001r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych Wg art. 12a powyższej ustawy za wytwarzanie alkoholu etylowego grozi do 1 roku pozbawienia wolności, w przypadku znacznej ilości kara może wynosić do dwóch lat pozbawienia wolności. W pierwszym okresie prohibicji, celem zaspokojenia pragnienia, poszukiwacze trunków udawali się do lekarzy, gdyż ci mieli prawo wypisywać recepty na alkohol w celach medycznych. „Whisky na receptę” była zupełnie legalna, tyle że zamiast w barze, kupowano ją w aptece. Do 1933 roku, kiedy ostatecznie zniesiono prohibicję, lekarze 18:56 | Dołącz do nas na Facebooku Pędzenie alkoholu na własny użytek jest dozwolone np. w Rosji. Ale u nas nie. Kryminalni zatrzymali 59-latka podejrzanego o nielegalne wyrabianie alkoholu. Zarekwirowano mu aparaturę, alkohol oraz papierosy. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny oraz należącej do niego działki ogrodowej, mundurowi znaleźli i zabezpieczyli 270 litrów zacieru i 22 litry gotowego alkoholu, których próbki zostały zabezpieczone do badań. Na miejscu policjanci ujawnili także kompletną aparaturę do produkcji bimbru, Zatrzymany, 59-letni choszcznianin za swoją działalność odpowie teraz przed sądem. Zgodnie z Ustawą o wyrobie alkoholu etylowego i wytwarzania wyrobów tytoniowych, mężczyźnie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Picie alkoholu nieznanego pochodzenia, który najczęściej jest przechowywany w nieprzystosowanych do tego pojemnikach zagraża zdrowiu, a nawet życiu. Przerób alkoholu odbywa się w skandalicznych warunkach, odbiegających od standardów obowiązujących wytwórców legalnych trunków. Alkohol jest często doprawiany różnego rodzaju chemicznymi środkami. Konsumenci często nie są świadomi tego, że kupowane przez nich nielegalne alkohole mogą spowodować utratę zdrowia, a nawet życia. Znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 Ustawy z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych (dz. U. Nr 31, poz. 353 ze zm.) wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek. Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe, naruszające regulamin będą usuwane. Za szereg kradzieży sklepowych odpowie dwoje 21-latków z Białej Podlaskiej. Łupem „amatorów cudzego mienia” padł markowy alkohol na kwotę ponad 800 złotych. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami oświadczyli, że potrzebowali alkoholu na własny użytek. Usłyszeli już zarzuty i przyznali się do winy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Bimber, piwo, wino, nalewki, cydr… Jest tego trochę. Legalne, nielegalne? Warto zapoznać się z przepisami, aby to, co wyprodukujemy, przeszło nam przez gardło bez więziennego zakrztuszenia się. Z wytwarzaniem środków odurzających, w tym alkoholu na własne potrzeby, mamy do czynienia chyba od zarania ludzkości. Polskie prawo ten segment używek traktuje w sposób surowy, lecz zarazem jasny. Powód jest prosty – pieniądze. W zeszły roku wydaliśmy na alkohol 36,6 miliarda złotych. Państwo, na naszym przywiązaniu do wyrobów wyskokowych, zarabia krocie i nie chce się dzielić zyskiem ze swymi obywatelami. Stąd obwarowanie zagadnienia paragrafami prawa tak, aby monopol nie mógł być przełamany. Czy zatem możemy legalnie, w warunkach domowych, wyprodukować alkohol na własne potrzeby? Prawo W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest prawnie dozwolona, po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministra rolnictwa. Przedsiębiorca, bo o nim mowa, musi spełnić szereg odpowiednich wymogów: posiadanie wewnętrznego systemu bezpieczeństwa, kontroli jakości, procedury gospodarowania wywarem, który powstał w trakcie produkcji etc. Ramy przepisów opisuje art. 3 ust. 3 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. Produkcja alkoholu etylowego bez wymaganego zezwolenia oznacza sankcje karne ( w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat. Uczynienie z produkcji alkoholu etylowego stałego źródła utrzymania, grozi nam 3 lata pozbawienia wolności. Alkohol produkowany na własne potrzeby Bardziej szczegółowa analiza zapisu ustawowego o wyrobie alkoholu etylowego oraz wyrobów tytoniowych w ukazuje pozorną furtkę dla Kowalskiego, ponieważ literalny przepis obowiązywać ma przedsiębiorców, a nie osoby fizyczne. Interpretacja wydaje się prosta. Skoro ustawa nie mówi o zwykłym obywatelu, a jedynie o firmach, to można wysnuć wniosek, że produkcja bimbru (nienosząca znamion działalności gospodarczej) nie stanowi czynu zabronionego. Niestety, Sąd Najwyższy w swej uchwale z dnia 30 listopada 2004r. (sygn. I KZP 23/04) uznał, że znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek. Nie jest zadaniem dziennikarza, a raczej prawników ustalać, czy Sąd Najwyższy jedynie w ramach uchwały, może narzucać interpretację prawa (Dura lex, sed lex – Prawo twarde, ale prawo). Krótko mówiąc, wbrew mitom, produkcja alkoholu etylowego, nawet na własny użytek, jest nielegalna. Co wolno? Polskie prawo jest nad wyraz surowe tylko w kwestii domowego wyrobu bimbru. Nalewki wytworzone domowym sposobem, przeznaczone na własny użytek, z zastosowaniem spirytusu z legalnego źródła, a więc obłożonego akcyzą, są jak najbardziej legalne. Nie wolno nimi jednak handlować. Podobnie, ustawodawca zezwala na wytwarzanie domowym sposobem piwa, wina i cydru. Produkcja domowych wódek, jak w przypadku nalewek, jest możliwa, lecz tylko ze spirytusu pochodzącego z legalnego źródła. Domowe wyroby alkoholowe są zwolnione z podatku akcyzowego, nie trzeba rejestrować działalności gospodarczej związanej z dziedziną produkcji alkoholi. Co dalej z alkoholem made in Kowalski? Alkohol wyprodukowany w zaciszu domowego ogniska, po spełnieniu wyżej wymienionych obwarowań, możemy użyć w ramach poczęstunku swych gości, czy wręczyć symboliczną butelkę znajomemu. Nie wolno natomiast wprowadzać go do obrotu handlowego np. serwować gościom w naszym hotelu, restauracji, czy sprzedawać innym podmiotom gospodarczym. Źródło: - z instrukcji cukromierza wyszło mi, że muszę dodać 240 gramów cukru na litr moszcu - z przepisu wyszło, że muszę dodać 13,5 litra wody (na 10 kg jabłek 5 l wody) - do tego używam drożdży FERMIVIN 7 gramów (porcja na 10-35 litrów moszczu) - a więc do całości muszę dodać 3240 gramów cukru - I rata 1440 gramów cukru idzie w
Czy można wyrabiać bimber na własne potrzeby? Czy babcia legalnie przyrządza nalewkę? Czy można zgodnie z prawem samodzielnie uwarzyć piwo? Odpowiedź poniżej. Bimber, wódka Zgodnie z ustawą alkohol etylowy to płyn alkoholowy uzyskany w wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej produktów rolniczych albo płyn alkoholowy uzyskany w sposób syntetyczny. Co do zasady, aby móc wyrabiać produktu z alkoholu etylowego trzeba PROWADZIĆ DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ i spełnić warunki opisane w ustawie o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. Prowadzenie takiej działalności bez odpowiednich zezwoleń może grozić karą grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do trzech lat. Do tego sąd może orzec przepadek dokonanych wyrobów i sprzętów, choćby nie były własnością sprawcy. W tej kwestii Sąd Najwyższy zajął jednoznaczne stanowisko wskazując, że SPRZECZNE Z USTAWĄ BĘDZIE WYRABIANIE ALKOHOLU ETYLOWEGO NA WŁASNY UŻYTEK (uchwała Sądu Najwyższego z dnia r. I KZP 23/04). Wobec tego wyrabianie, oczyszczanie, skażanie lub odwadnianie alkoholu etylowego dla celów osobistych, bez odpowiednich zezwoleń, jest nielegalne, w tym produkcja bimbru. Wino, miód pitny, cydr Inaczej, jednak ma się sytuacja opisana w ustawie o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Mimo, że ustawa reguluje zasady i organizację rynku wina, to zgodnie z art. 1 ust. 2 przepisów ustawy nie stosuje się do wyrobów winiarskich wyrobionych domowym sposobem na użytek własny i nieprzeznaczonych do wprowadzenia do obrotu. Oznacza to, że domowa produkcja wina, nalewki na winie, miodu pitnego, cydru, perry, sake jest legalna, o ile zostaną wyprodukowane domowym sposobem, na użytek własny, bez wprowadzania do obrotu. Piwo Popularny „browarek” nie doczekał się ustawy regulacyjnej. Jednak biorąc pod uwagę system prawa polskiego uznać należy, że warzenie piwa domowym sposobem jest dozwolone. Zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym (art. 47 ust. 1 pkt 3) dopuszczalna jest legalna produkcja między innymi piwa, o ile zostało wytworzone domowym sposobem przez osobę fizyczną na własny użytek i nieprzeznaczone do sprzedaży (chodzi tu również o darowizny). Nalewki na bazie alkoholu etylowego W domowych warunkach możemy wyrabiać nalewki na bazie alkoholu etylowego, o ile legalnie kupiliśmy alkohol z zapłaconą akcyzą. Wynika to z art. 47 ust. 1 pkt. 1) ustawy o podatku akcyzowym. Niedopuszczalna jest bowiem produkcja alkoholu etylowego w domowych warunkach. Co więcej zgodnie z ustawą o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych (art. 1 ust. 2) przepisów ustawy nie stosuje się do napojów spirytusowych wytworzonych domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczonych do obrotu. Oznacza to, że produkcja w domowych warunkach nalewki na bazie alkoholu etylowego jest dozwolona, o ile spełniamy wyżej opisane warunki. Reasumując Domowa destylacja alkoholu etylowego jest nielegalna, nawet jeśli w obiegowej opinii spotykamy stanowisko, że na własny użytek jest dozwolona. Inaczej sytuacja ma się z innymi wyrobami, o ile będą wytwarzane przez osobę fizyczną (z wyłączeniem osób prawnych), domowym sposobem, na własny użytek i nieprzeznaczone do obrotu. Artykuł zawiera skróty myślowe i uproszczenia. Pozwala przybliżyć przedstawiany temat. Proszę nie traktuj go jako porady prawnej. W konkretnych okolicznościach ocena prawna może być inna. Autor: Radca Prawny Mariusz Woźniak Specjalista z zakresu prawa cywilnego. Przez lata reprezentował konsumentów w sporach z zakładami ubezpieczeń i bankami (w tym sprawy „frankowe”). Współtworzył strategie oraz kierował zespołami prawnymi kilku warszawskich kancelarii.
.
  • n5g3uvcex0.pages.dev/331
  • n5g3uvcex0.pages.dev/163
  • n5g3uvcex0.pages.dev/704
  • n5g3uvcex0.pages.dev/439
  • n5g3uvcex0.pages.dev/800
  • n5g3uvcex0.pages.dev/278
  • n5g3uvcex0.pages.dev/321
  • n5g3uvcex0.pages.dev/958
  • n5g3uvcex0.pages.dev/639
  • n5g3uvcex0.pages.dev/569
  • n5g3uvcex0.pages.dev/44
  • n5g3uvcex0.pages.dev/73
  • n5g3uvcex0.pages.dev/804
  • n5g3uvcex0.pages.dev/380
  • n5g3uvcex0.pages.dev/143
  • pędzenie alkoholu na własny użytek